poznałam technikę, i mam świadomość jaka to benedyktyńska praca :)
myślę, że projekt następnego gobelinu będzie bardziej przemyślany i sprawi mi więcej radości
pozostało tylko podszycie, usztywnienie no i może oprawienie ? ale mam na to inny pomysł.
Serdecznie Was pozdrawiam
Ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz