wtorek, 31 grudnia 2013

Życzenia

Dzisiejszy dzień jest dla mnie szczególny,
noc z 31 grudnia na 1 stycznia to noc wielu życzeń, których nie doświadczyliśmy w starym roku, 
wielu nadziei, oczekiwań, postanowień i wiary, że teraz to już na pewno się spełnią,
w końcu to na nie zasłużyliśmy :)

Życzę Wam właśnie spełnienia tych wszystkich marzeń no i udanej zabawy sylwestrowej,
ja niestety znowu niedomagam, więc życzcie mi zdrowia.


Serdecznie Was pozdrawiam.
Ewa

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Dzisiaj cd...,

kilku naszyjników w rożnych stylach,
no cóż każda z nas lubi co innego i to na szczęście :)
pierwszy szyty,









ten jest splatany,




z nawleczoną ceramiką,





i jaspisem.
Pozdrawiam słonecznie :)

sobota, 28 grudnia 2013

Biały komplet biżuterii

Nadszedł czas na pokazanie naszyjników, jakie przygotowałam na prezenty gwiazdkowe,
niestety nie sfotografowałam wszystkich,
ale o tym dowiedziałam się dopiero teraz jak zaczęłam je przeglądać

pierwszy :)















Pozdrawiam serdecznie :)

sobota, 21 grudnia 2013

Święta

Niestety w tym roku Boże Narodzenie również bez śnieżne,
a szkoda bo będzie nam brakowało tej właściwej dla Świąt atmosfery,
podaruję więc Wam choć trochę marzeń,
życząc jednocześnie dużo pięknych spotkań i wymarzonych prezentów :)

Serdecznie Was pozdrawiam

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Bombka w nieco innym stylu,


a do wykonania jej wykorzystałam trochę pasty strukturalnej,
farb akrylowych i patyny.

Pozdrawiam Wszystkich Odwiedzających :)

piątek, 13 grudnia 2013

wtorek, 10 grudnia 2013

czwartek, 5 grudnia 2013

Lampiony

bardzo lubię je dekorować bo to mało pracy i szybki efekt, chociaż w tym pierwszym nieco więcej ...tej pracy ;)





















Pozdrawiam :)
Ewa

środa, 4 grudnia 2013

Metamorfoza sypialni cd.

Kochani, dostałam kilka e maili dotyczących tego tematu, więc tak :
fotki które pokazałam to w większości 1-szy etap, czyli przemalowanie mebli i powoskowanie,
przyznaję że to ciężka praca i od razu nie da się wszystko zrobić, dlatego mebelki jeszcze były bez wyrazu i dosychały po wosku,
a ja po tej robocie odpoczywałam kilka dni :)
no cóż latka już nie te i sił ubywa :))))))))
więc przecieranie kantów papierem ściernym i powtórne woskowanie zakończyłam dopiero teraz :)
może jest zbyt delikatne dla Was, ale takie po prostu ma być, zawsze można postarzyć mocniej.


Zdjęcie zrobione komórką, w rzeczywistości komoda ma jednolitą piękną barwę ecru.

Pozdrawiam serdecznie.

sobota, 30 listopada 2013

Bransoletki

Od jakiegoś już czasu bransoletki i naszyjniki zajmują mnie bardziej, niż na przykład zakupy prezentów pod choinkę,
narazie "szyję" te cudeńka w coraz to innym kolorystycznym zestawieniu,
i liczę dni do wiosny.





Serdecznie Was pozdrawiam :)


sobota, 23 listopada 2013

Metamorfoza mojej sypialni

Dzisiaj pokażę Wam metamorfozę mojej sypialni, nad przemianą której myślałam długo i dosyć intensywnie, tzn.głównie o tym jak tu obejść szlifowanie tylu polakierowanych drewnianych powierzchni mebli.
Chciałam zmienić ich kolor na ecru i lekko postarzyć.





Wierząc w to, że jak się czegoś bardzo pragnie, to w końcu prędzej, czy później - się znajduje,
szukałam i znalazłam doskonałą farbę Annie Sloan, którą można kłaść bezpośrednio na polakierowane powierzchnie.
Wybrałam się więc do Konstancina Jeziornej do  sklepu BRUSH by jeszcze zasięgnąć o niej języka, no i po obejrzeniu paru mebli odnowionych czy też postarzonych tą farbą, dokonałam zakupu i farby i wosku, wydałam całe 190zł, to dużo powiecie, ja też tak myślałam,ale poinformowano mnie, że pomaluję ok 13m,
do tego dokupiłam dobrej jakości okrągły pędzel., jasny papier ścierny, oraz rozcieńczalnik .



i wyobraźcie sobie, że ten 1litr to pomalowane dwie komody, dwie półki, stojący wieszak, łózko 2x1,8 i dwie szafki nocne,
wosku wystarczyło na dwukrotne powoskowanie mebli, i w obu puszkach pozostały jeszcze niewielkie końcówki.










Przy okazji metamorfozy mebli postarzyłam świecznik i wykonałam gipsowy odlew aniołka, który ozdobił gotowe pudełko na biżuterię zakupione w Pepco.





Specjalnie podświetliłam lampkę nocną, by pokazać reliefy którymi ją ozdobiłam.




Może odbierzecie to jako reklamę farby, ale jestem tak bardzo zadowolona z szybkiego efektu jaki dzięki tej farbie osiągnęłam, że z pełną odpowiedzialnością ją Wam polecam.
A teraz po kolei, meble należy najpierw umyć wodą z mydłem, ja myłam je mokrą ściereczką z mydłem z dozownika, po wyschnięciu meble należy przetrzeć Rozcieńczalnikiem Ekstrakcyjnym Firmy Dragon /polecam ten z uwagi na jego skład/ a następnie malujemy nieco rozrzedzoną wodą farbę Annie Sloan, najlepiej okrągłym dobrej jakości pędzlem, dwa albo trzy razy w zależności od koloru spodu.
Farba wysycha w ciągu 20-30 minut,
Meble pomalowane pokrywamy woskiem, dopiero wówczas  przecieramy papierem ściernym, a po odpyleniu kładziemy kolejną warstwę wosku,
wyschniętą powoskowaną powierzchnię możemy przetrzeć miękką szmatką dla uzyskania połysku. :)
Miłej i owocnej pracy :)
Serdecznie Was pozdrawiam
Ewa

sobota, 2 listopada 2013

Bransoletka,

dzisiaj nieco odmienna od dotychczas prezentowanych.






 Pozdrowienia dla Odwiedzających mój blog :)

poniedziałek, 28 października 2013

Lawenda

mój ulubiony zapach w szafie,
dzisiaj na saszetce zapachowej, na ostatnich tego roku balkonowych kwiatach.

Serdecznie Was pozdrawiam.


środa, 23 października 2013

Szyld

dosyć długo wisiał na drzwiach mojej maleńkiej pracowni,
zdjęłam go,bo pracowni już nie ma, dekupażem zajmuję się okazjonalnie, więc mogę pracować na kuchennym blacie.
Ale przyznaję, że przy tej okazji trochę powspominałam,
to jak zaczynałam, jakie to fajne techniki poznawałam, ile miałam z tego radości ,
to miłe wspomnienia :) nie wykluczone że jeszcze coś nowego w tej technice ozdabiania mnie zachwyci i z nową przyjemnością będę siebie sprawdzała;
czy też tak potrafię,
oczywiście, że będę pokazywała na blogu to co będę tworzyła na bieżąco, ale narazie po prostu mi się przejadł i wolę zajmować się biżuterią.




Serdecznie Was pozdrawiam :)

poniedziałek, 21 października 2013

czwartek, 17 października 2013

Grzybobranie

Zostałam zaproszona przez moją Koleżankę na grzybobranie do Aleksandrii,
w której ma piękny dom położony kilkanaście metrów od lasu w pobliżu rzeki Sony.
Niemal dziewicza przyroda w odległości ok. 60km od Warszawy jadąc trasą na Gdańsk,
jakie cudowne krajobrazy, sami zobaczcie :)



a w lesie dosłownie co kilka kroków grzyby,



rosły nie tylko w lesie, ale również na klombie przed domem.


Zbiory przeszły moje najśmielsze oczekiwania, niestety zdjęcia całego zbioru wyszły zamazane bo poruszyłam komórką, ale pochwalę się tym co ususzyłam



i zawekowałam.


nie pochwalę się tylko zamrożonymi na sos maślakami :))

Serdecznie Was pozdrawiam.