dzisiaj pokażę kilka pisanek, które wykonałam z rożnych surowców.
Ja osobiście jestem zwolenniczką naturalnych wydmuszek, są po prostu bliższe memu sercu.
Przyznaję, że trochę mam już ich dosyć i zaczynam ozdabianie innych przedmiotów niekoniecznie związanych ze zbliżającymi się świętami.
Wiem z własnego doświadczenia, że ciepło mnie rozleniwia i jak się zazieleni to trudniej będzie mi się zmobilizować do decu, tym bardziej, że zaplanowałam odnawianie dwóch pomieszczeń w mieszkaniu i raczej na nich się skupię a same wiemy, że prace związane z porządkowaniem po malowaniu zabierają więcej czasu niż ono samo.
A teraz moje pisanki:
ze styropianu, pokryta specjalnie nierówno masą strukturalną, by uzyskać ciekawszy efekt,dama w 3D plus konturówka, całość polakierowana na matowo,
dwie pisanki ozdobione w technice print room, wielokrotnie polakierowane /tak by wzorek nabrał głębi/,
to pisanka z akrylu, ozdobiona w tej samej technice co pierwsza,
pisanka ze strusiego jaja.
To tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz