sobota, 23 listopada 2013

Metamorfoza mojej sypialni

Dzisiaj pokażę Wam metamorfozę mojej sypialni, nad przemianą której myślałam długo i dosyć intensywnie, tzn.głównie o tym jak tu obejść szlifowanie tylu polakierowanych drewnianych powierzchni mebli.
Chciałam zmienić ich kolor na ecru i lekko postarzyć.





Wierząc w to, że jak się czegoś bardzo pragnie, to w końcu prędzej, czy później - się znajduje,
szukałam i znalazłam doskonałą farbę Annie Sloan, którą można kłaść bezpośrednio na polakierowane powierzchnie.
Wybrałam się więc do Konstancina Jeziornej do  sklepu BRUSH by jeszcze zasięgnąć o niej języka, no i po obejrzeniu paru mebli odnowionych czy też postarzonych tą farbą, dokonałam zakupu i farby i wosku, wydałam całe 190zł, to dużo powiecie, ja też tak myślałam,ale poinformowano mnie, że pomaluję ok 13m,
do tego dokupiłam dobrej jakości okrągły pędzel., jasny papier ścierny, oraz rozcieńczalnik .



i wyobraźcie sobie, że ten 1litr to pomalowane dwie komody, dwie półki, stojący wieszak, łózko 2x1,8 i dwie szafki nocne,
wosku wystarczyło na dwukrotne powoskowanie mebli, i w obu puszkach pozostały jeszcze niewielkie końcówki.










Przy okazji metamorfozy mebli postarzyłam świecznik i wykonałam gipsowy odlew aniołka, który ozdobił gotowe pudełko na biżuterię zakupione w Pepco.





Specjalnie podświetliłam lampkę nocną, by pokazać reliefy którymi ją ozdobiłam.




Może odbierzecie to jako reklamę farby, ale jestem tak bardzo zadowolona z szybkiego efektu jaki dzięki tej farbie osiągnęłam, że z pełną odpowiedzialnością ją Wam polecam.
A teraz po kolei, meble należy najpierw umyć wodą z mydłem, ja myłam je mokrą ściereczką z mydłem z dozownika, po wyschnięciu meble należy przetrzeć Rozcieńczalnikiem Ekstrakcyjnym Firmy Dragon /polecam ten z uwagi na jego skład/ a następnie malujemy nieco rozrzedzoną wodą farbę Annie Sloan, najlepiej okrągłym dobrej jakości pędzlem, dwa albo trzy razy w zależności od koloru spodu.
Farba wysycha w ciągu 20-30 minut,
Meble pomalowane pokrywamy woskiem, dopiero wówczas  przecieramy papierem ściernym, a po odpyleniu kładziemy kolejną warstwę wosku,
wyschniętą powoskowaną powierzchnię możemy przetrzeć miękką szmatką dla uzyskania połysku. :)
Miłej i owocnej pracy :)
Serdecznie Was pozdrawiam
Ewa

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego już czasu planuje zakupić tą cudowna farbę.
    Zmobilizowałaś mnie i zabieram się do działania :)
    Twoja metamorfoza wyszła 6+
    Pozdrawiam
    Ollina

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała odmiana! Kawał dobrej roboty, podziwiam szczerze i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sprawa :-) Z mysla o paniach malujacych farbami Annie Sloan przygotowalam pierwsza video-lekcje poswiecona technikom malowania, a juz wkrotce mam nadzieje bedzie kolejna woskowaniu i lakierowaniu tej farby. Zapraszam na swoj profil YouTube http://www.youtube.com/watch?v=5MosdaAuT8E

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze.
    Serdecznie pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń