czwartek, 11 września 2014

Szydełkowanie

przez ostatnie tygodnie pochłonęło mnie bez reszty, cały czas - uczę się, nie zawsze mi wychodzi tak jak bym chciała, więc częste prucia robótek i zadowolenie jak coś wyjdzie zgodnie z planem,
pewnie to kolejne poszukiwania pasji, która pochłonęłaby mnie, tak jak kiedyś decoupage,
albo oznaka nadchodzącej starości :)))))
Dzisiaj dwie czapki fioletowa, albo jak kto woli śliwkowa i czarna, które bardzo przydadzą się na nadchodzące chłody



Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz