to ostatni mój twórczy pomysł na długie wieczory, przyznaje że myślałam o tym od dwóch lat i szukałam dobrych i niezbyt kosztownych kursów - no i znalazłam :))
uczę się od ponad miesiąca, narazie wykonuję mnóstwo różnych nitkowych połączeń na tzw.szkolnej pracy,
przyznaję że tkanie to mozolne rękodzieło, wymagające cierpliwości, ale sprawia mi ono dużo radości
i widzę już piękny gobelin ze wschodem słońca na mojej ścianie :))
przede mną spore inwestycje związane z zakupem profesjonalnej sztalugi na tzw. płozach, wełen w różnych kolorach no i wykonaniem odpowiedniej ramy przez stolarza, ale to drobiazg.
Dzisiaj pokaże Wam to co utkałam do tej pory, widzicie jak to mnie cieszy :)))))))
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Ewa
Moja pracą dyplomową był gobelin, więc wiem ile trzeba w to włożyć pracy, ale również wiem jak to cieszy :)
OdpowiedzUsuńGratuluję,pewnie zrobiłaś go na celująco!
OdpowiedzUsuńja mam nadzieję że wytrwam do ukończenia gobelinu,
oj mozolna to twórczość :))) pokażę jak ukończę.
Pozdrawiam
Ewa