sobota, 1 czerwca 2013

Naszyjniki

Dzisiaj próbowałam zrobić szydełkiem bransoletkę z koralików, ale poległam, szydełko nigdy nie było moją tą lepszą stroną, nie mówię dobrą, bo nigdy nie dorównam mojej kochanej Babci robiącej wszelkiego rodzaju cudeńka z wełny albo kordonka, chociaż to po kądzieli .. to powinnam, w każdym razie do odważnych albo lepiej upartych i cierpliwych świat należy więc wszystko przede mną.
Dzisiaj ciąg dalszy moich naszyjników.






Powinno świecić słońce a znowu pada :( a ja za kilka dni wyjeżdżam.
Pozdrawiam Wszystkich Obserwatorów i przypadkiem Odwiedzających mój blog :))

2 komentarze:

  1. Ja jestem właśnie przypadkiem odwiedzająca :) Bardzo ładne naszyjniki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Ciebie serdecznie i zapraszam częściej,
    dziękuję za wpis i miłe słowa.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń